Chwilowy spadek mocy, kopci na czarno, po odpuszczeniu gazu problem ustaje
: 07 gru 2016, 17:26
Witam. Jestem posiadaczem Golf'a 5 od pół roku.
Silnik 1.9 BLS (moc raczej seryjna - przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo)
Robiłem jakiś czas temu przeróbki: wycięcie DPF'a, zaślepiony EGR, usunięte programowo i cały wydech jest przelotowy. Puszka po DPFie została, ale pusta.
Gdy nastały zimniejsze dni Golfowi zdarza się złapać od czasu do czasu tzw. Laga. już opisuję.
Np. jadę w korku na 1 biegu na niskich obrotach, gdy trzeba przyspieszyć lekko rozpędzam na tej 1'nce, wbijam dwójkę i but w podłogę to auto przy 1.8 tyś obrotach zaczyna szarpać, z tyłu mega kopci na czarno, że prawie nic nie widać. Z pod maski wydobywa się dźwięk jakby coś mocno o siebie ocierało. Gdy z kolei puszcze gaz i nacisnę znowu to problem ustaje, turbo ładnie pompuje, dynamicznie przyspiesza i nie kopci. Robiłem testy geometrii VCDS'em, sztanga porusza się płynnie na wysokość około 2cm. Nie ma przycięć ani nic. Z kolei ciężko jest wymusić cały ten proces, który opisałem wcześniej. Raz turbina wstaje i nie ma problemu, a raz właśnie takie cyrki. Przed usuwaniem EGR i DPF też się zdażało od czasu do czasu złapać takiego laga. Turbo dmucha 1.1/1.2 bara, nie wiem czy dokładnie tak mają seryjne turbiny. Robiłem też test turbo z tzw. rolki czyli 3 bieg : 1.5 tyś obrotów i gaz w podłoge. Turbo wstaje płynnie i nie przycina się. Błędów żadnych nie ma na silniku. Może ktoś z was miał podobne objawy i chciałby się podzielić informacją co może być przyczyną. Pozdrawiam serdecznie
Silnik 1.9 BLS (moc raczej seryjna - przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo)
Robiłem jakiś czas temu przeróbki: wycięcie DPF'a, zaślepiony EGR, usunięte programowo i cały wydech jest przelotowy. Puszka po DPFie została, ale pusta.
Gdy nastały zimniejsze dni Golfowi zdarza się złapać od czasu do czasu tzw. Laga. już opisuję.
Np. jadę w korku na 1 biegu na niskich obrotach, gdy trzeba przyspieszyć lekko rozpędzam na tej 1'nce, wbijam dwójkę i but w podłogę to auto przy 1.8 tyś obrotach zaczyna szarpać, z tyłu mega kopci na czarno, że prawie nic nie widać. Z pod maski wydobywa się dźwięk jakby coś mocno o siebie ocierało. Gdy z kolei puszcze gaz i nacisnę znowu to problem ustaje, turbo ładnie pompuje, dynamicznie przyspiesza i nie kopci. Robiłem testy geometrii VCDS'em, sztanga porusza się płynnie na wysokość około 2cm. Nie ma przycięć ani nic. Z kolei ciężko jest wymusić cały ten proces, który opisałem wcześniej. Raz turbina wstaje i nie ma problemu, a raz właśnie takie cyrki. Przed usuwaniem EGR i DPF też się zdażało od czasu do czasu złapać takiego laga. Turbo dmucha 1.1/1.2 bara, nie wiem czy dokładnie tak mają seryjne turbiny. Robiłem też test turbo z tzw. rolki czyli 3 bieg : 1.5 tyś obrotów i gaz w podłoge. Turbo wstaje płynnie i nie przycina się. Błędów żadnych nie ma na silniku. Może ktoś z was miał podobne objawy i chciałby się podzielić informacją co może być przyczyną. Pozdrawiam serdecznie