Volkswagen Golf MK5

Usterki, awarie i problemy jednostek benzynowych
By tomek1260 -  02 lip 2020, 15:37
 dolnośląskie
#282400
Witajcie!
Nie znalazłem podobnego tematu, więc tworzę nowy (jeśli jednak przeoczyłem to przepraszam i proszę o link).

Zakupiłem Golfa 5 1.6 102 KM benzyna+gaz. Auto kupione 250 km od mojego miejsca zamieszkania. Na jeździe próbnej wszystko było dobrze, sprawdzałem olej i płyny w zbiorniczkach. Po zakupie wróciłem do domu i całą trasę przejechałem bez problemu, następnego dnia okazało się, że brakuje płynu chłodniczego, więc dolałem go i jeździłem dalej, jednak kolejnego dnia ten sam problem - zajrzałem do zbiorniczka i okazało się, że płyn jest brudny i podczas dodawania gazu w zbiorniczku 'bulgocze'.
Pojechałem do mechanika i okazało się, że jest uszkodzona uszczelka pod głowicą.
Sprzedający zapewniał, że nie miał takich problemów - nie musiał dolewać płynu chłodniczego.
Czy jest możliwość, że w trakcie trasy Kraków-Wrocław uszczelka po prostu pękła i serio miałem takiego pecha, czy sprzedający faktycznie jakoś mógł to zataić?
Dodam, że sprzedający nie jest handlarzem, ani mechanikiem. Mówił, też, że w zeszłym roku wymieniał chłodnice klimatyzacji (automatyczna) i też była kartka o wymianie oleju miesiąc temu. Pod olejem nie było 'masła'.

Dodano po 3 minutach 29 sekundach:
edit: 'pod korkiem od oleju nie było 'masła''
Awatar użytkownika
By Mettenoos -  02 lip 2020, 18:41
 pomorskie
#282415
Jeśli kupiłeś na umowę K-S to jest słowo przeciwko słowu. Możesz powołać biegłego rzeczoznawcę ale czy w takim przypadku jest w stanie określić czas wypalenia uszczelki czy pęknięcia głowicy tego nie wiem. Pytanie czy chce ci się w to bawić. Zawsze możesz sprzedającego wezwać do zwrotu kasy, oddać mu auta lub do zwrotu części kasy za równowartość remontu :) ale słysząc to może się czasem roześmiać :P
Awatar użytkownika
By wojtas4589 -  02 lip 2020, 18:45
 warmińsko-mazurskie
#282416
Moim zdaniem dobrze wiedział, problem uszczelki pod głowicą nasila się raczej stopniowo, a nie nagle. Druga sprawa jak wracałeś ucieszony z zakupu czy nie jechałeś tych 200 kilometrów na granicy możliwości tego silnika, bo wtedy to mogłoby być możliwe :oczko:
Awatar użytkownika
By A-R-T-U-R -  02 lip 2020, 22:36
 dolnośląskie
#282428
Dokladnie. Auto przegonione po autostradzie, dostal temperatury, zaczal silnik pracowac jak powinien. Moglo to sie wtedy stac. Aczkolwiek to tylko przypuszczenia.
Sprobuj sie dogadac ze sprzedajacym, zawsze mozesz postraszyc bieglym czy sadem...

Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Poza tym nie oszukujmy sie. Auto ma juz z nascie lat. Do tego gaz. Nic nie jest wieczne