Forum VW Golf V

arianm pisze:
Nasz maestro może sobie na taki luksus pozwolić , ha ha

oj Marian Marian

ej, ale ja mam inny awatar przecież niż w tym co ty wkleiłeś!!!

To coś mi się poklićkało -muszę się uczyć nadal

Mettenoos pisze: ej, ale ja mam inny awatar przecież niż w tym co ty wkleiłeś!!!

no ładnie... zakamuflowana opcja

Marian, czy ty masz uprawnienia administracyjne bo taki avatar to ja miałem kilka lat temu

edit: swoją drogą liczyłem się z tym że z tym odpalaniem i odśnieżaniem ktoś mi zrobi wytyk

Mettenoos pisze: edit: swoją drogą liczyłem się z tym że z tym odpalaniem i odśnieżaniem ktoś mi zrobi wytyk

też tak robię a co mam do zimnego wsiadać i szyby skrobaczka skrobać? zanim odśnieżę, to już szyby można wycieraczkami przetrzeć ale dość już tego

Odświeżę troszkę temat.
A co powiecie na jazdę w trasie nie przerwanie na 3.500 obrotów przez jakieś 400 km. Około 170 km/h na liczniku.
Czy może to zaszkodzić silnikowi?

Ja bym tak motoru nie męczył

Nic mu nie będzie jak by to miało trwać 4000 km to może by się trochę zmęczył.

Scrappus pisze:Odświeżę troszkę temat.
A co powiecie na jazdę w trasie nie przerwanie na 3.500 obrotów przez jakieś 400 km. Około 170 km/h na liczniku.
Czy może to zaszkodzić silnikowi?

ja bym lecial max 140-150 km/h
i sobie co 2 h przerwe robil na sikanie

A-R-T-U-R pisze: ja bym lecial max 140-150 km/h
i sobie co 2 h przerwe robil na sikanie

Tak właśnie robię

Mettenoos pisze:

A-R-T-U-R pisze: ja bym lecial max 140-150 km/h
i sobie co 2 h przerwe robil na sikanie

Tak właśnie robię

Coś z waszym pęcherzem jest nie teges

Tyson pisze:

Mettenoos pisze:

A-R-T-U-R pisze: ja bym lecial max 140-150 km/h
i sobie co 2 h przerwe robil na sikanie

Tak właśnie robię

Coś z waszym pęcherzem jest nie teges

nazwij to jak chcesz
moze byc na kawę

A-R-T-U-R pisze: nazwij to jak chcesz
moze byc na kawę

Wiem wiem, żartowałem

To może odejdźmy od prędkości. A na jakich obrotach byście doradzili w trasie? Jakie maksymalne obroty mu dać żeby nie zaszkodzić.
Dodam jedynie że mi uszczelka któraś puściła w silniku i jak wracam ze sklepu czy coś to potem pod autem jest parę kropel oleju.
A silnik jest z jednej strony mokry. Jak wrócę do polski to wymienię uszczelkę ale póki co to chciał bym w jak najkrótszym czasie dotrzeć do tej Polski.

Scrappus pisze:
Dodam jedynie że mi uszczelka któraś puściła w silniku....Jak wrócę do polski to wymienię uszczelkę

wpierw ustal co jest przyczyną, napraw a potem może pytaj o te 400km z 170 km/h